u nas niewiele nowości...Jasiek powoli odrywa się od mebli i próbuje sił na własnych nogach..dziś sam przeszedł cały pokój, no i na dworze trochę pozasuwał wieczorem...jeszcze nieśmiało ale do przodu :-) nie udało się niestety uwiecznić tego na zdjęciu bo byłam tak przejęta że nawet nie widziałam gdzie aparat ;-)
Poza tym...byśmy zapomnieli... dziś DZIEŃ TATY...Janek stanął na wysokości zadania, narysował laurkę na swojej tablicy magnetycznej, rano gadał jak nakręcony ta ta ta ta ta ta więc nagraliśmy i wysłaliśmy tacie do pracy a potem wręczył tacie czekoladki....dziecko zna się na rzeczy...bo mamie smakowały ;-)
Więc jeszcze raz, wszystkim tatom w tym swojemu Tatusiowi Kazikowi życzę wszystkiego co najlepsze, spełnienia się w roli ojca, radości ze swoich dzieci....i siły ...bo w rodzicielstwie siły i cierpliwość są stale potrzebne :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Informuję, iż Twój komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu :-)
Strefa wolna od hejtu i obraźliwych komentarzy!!