wtorek, 30 września 2014

Mało Jasia..

Dziś po rozmowie z Budującą Mamą uświadomiłam sobie że zbyt mało jest ostatnio o Jaśku....rzeczywiście ostatnio mniej nowych zdjęć się pojawia, zbyt mało informacji o nim samym....
Więc czas to nadrobić..
Jeśli chodzi o zdjęcia, to brak czasu i zbyt okres na wspólne zabawy zaowocowały brakiem nowych fotek....jak już jakieś poczynię wstawiam na Instagramie - tak mi zdecydowanie szybciej..więc i tam możecie Jaśka pooglądać...

poniedziałek, 29 września 2014

RESET...

Czy na was też dziwnie działa ta jesień?
Ja czuje się jakaś taka ciągle zmęczona...niby pogoda aż tak zła nie jest...a ja pragnę jakiegoś odpoczynku...jakiegoś wyjazdu, zmiany otoczenia...
Od dłuższego czasu nigdzie się nie wybieraliśmy...bo zawsze były jakieś przeciwwskazania..albo Jasiek...albo zbyt mało przystosowany na dłuższe podróże samochód....

środa, 24 września 2014

...juz wiem że nic nie wiem...

Dziś dzień intensywny...jak wspomniałam wczoraj byłam dziś u lekarza....
Niestety...jest tak jak myślałam...no...może ciut gorzej niż myślałam...jeszcze sama chyba nie przetrawiłam w sobie tego co usłyszałam...

wtorek, 23 września 2014

....co nowego....

....co nowego u nas?
U nas ostatnio trochę smarkato...na początek zaczęło się ode mnie potem podłapał Janek...który katarzy jeszcze do dziś....
Pogoda nam się niestety  popsuła i długie spacery odchodzą w zapomnienie....szczególnie jak pada deszcz jak dzisiaj...więc nudzimy się w domu....i buczymy i jęczymy..nie dość że dziecku nudno, to jeszcze ten ciągły katar i chyba znowu zaczęła się runda pt. Ząbkowanie...bo Janek wścieka się o wszystko, jest rozdrażniony, znowu wszystko ląduje w jego buzi..i toczy litry śliny....
ale robiąc przegląd paszczy nic nie widzę na horyzoncie....

wtorek, 16 września 2014

...lubimy niespodzianki...

....kto nie lubi niespodzianek..chyba mało jest takich osób....a jeszcze mniej takich którzy nie lubią dostawać prezentów...mimo że bardzo lubię je dawać...lubię je też otrzymywać...
Bardzo chciałabym nauczyć Jaśka że nie tylko otrzymywanie prezentów jest przyjemne ale także i ich dawanie ...w przypadku jakiś rocznic, sposobności, dni matki, urodzin itrp. kupuje prezent taki wiecie symboliczny by Jaś miał okazję go wręczyć solenizantowi/solenizantce....myślę że to bardzo ważna kwestia....

czwartek, 11 września 2014

...praca daje do myślenia...

Dzień w pracy....taka sytuacja....
Parę dni temu przychodzi kobieta...starsza...żeby nie powiedzieć w zaawansowanym wieku rocznik coś około 1938..przynosi dokumenty. Ręce zniszczone przez pracę w rolnictwie, co jakiś czas przystaje z nogi na nogę...odmawiają już posłuszeństwa, kątem oka widzę laseczkę więc proponuję krzesełko...uśmiecha się  i siada...dokumenty rozkłada u mnie na stole...prosi

sobota, 6 września 2014

.....w moim magicznym świecie...

Jak byłam mała miałam zawsze swój świat...zawsze w głowie przewijało mi się dużo obrazów, pomysłów...rzadko mi się nudziło....nigdy nie było czasu na jedzenie..na inne rzeczy w tym obowiązki...bo zawsze było coś do roboty...miałam pełno zainteresowań i w czasie gdy coraz bardziej poznawałam świat coraz więcej rzeczy chciałabym robić...