sobota, 30 sierpnia 2014

10 razy na tak!!!

Kiedyś myślałam że życie jest piękne i niczym złym niezmącone...
Zawsze myślałam, że to tylko dorośli mają problemy....
Od zawsze w głowie wybrzmiewa mi melodia wszystkie dzieci nasze są.....
Zawsze myślałam że dzieci posiadają magiczną moc, przezwyciężają każda przeszkodę, zawsze są uśmiechnięte i nigdy ale to przenigdy nie spotka ich nic złego....




piątek, 29 sierpnia 2014

..ciągle mnie nie ma...

Wiem, wiem, zdaję sobie sprawę z tego, że niewiele mnie tu ostatnio...ale wydarzenia z minionych dni i nawał pracy zwyczajnie mi uniemożliwia napisani cokolwiek..a gdy już wysupłam chwile czasu to weny mi brakuje...a przecież nie będę pisać do Was wszystkiego co mi ślina na język przyniesie i zanudzać was moimi wydarzeniami dnia codziennego....

piątek, 22 sierpnia 2014

...łasuchowanie..czyli to co Jasiek lubi najbardziej....

Chyba wszyscy bardzo dobrze wiecie, że Jasiek jest typem wszystkożercy...zjada wszystko i w każdych ilościach..potrafi pochłonąć swoją porcję i zaglądać do naszych...widać z resztą po jego "wysportowanej sylwetce" .. zjada chętnie zupy, warzywa...uwielbia owoce...jest miłośnikiem wszelkiego mięcha i kasz...gryczana góruje..
..przekąskuje czasem jakimś Tygryskiem lub Paluszkiem....

środa, 20 sierpnia 2014

co mnie wzrusza...

...jestem kobietą..a kobiety tak chyba mają że rozklejają się dość często i w sumie czasem nie wiadomo z jakiego powodu...ja osobiście mam chyba wygórowaną empatie bo potrafię się czasem rozczulić na reklamie tv...nie wspomnę już o jakimś dramacie ...

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Po weekendzie...

Weekend...tak...to aż się w głowie nie mieści ale weekend miałam wolny..cały...długi....oj jak odpoczęłam..nadrobiłam trochę zaległości....pobyłam z Jaśkiem... Jak fajnie było wstać i wiedzieć że nigdzie nie muszę się spieszyć...nigdzie wstawać..że mogę z Jaśkiem kokosić się rano w łóżku...

piątek, 15 sierpnia 2014

...jak zatrzymać czas?

Witam się z wami ponownie...
Powiedzcie proszę jak znaleźć czas na wszystko..mi coś doby nie wystarcza...
Praca dom, spacer, obiad i już noc...a gdzie prasowanie, sprzątanie, jakieś przyjemności..choćby film...

niedziela, 10 sierpnia 2014

....dylematy osobiste....NIEPŁODNOŚĆ

Hej..miało być w piątki...dziś niedziela..tak...niedziela...ale dziś mam wolny dzień więc coś na szybko napisze...na szybko..bo kurcze minuta za minutą tak szybko leci...a to tylko jeden dzień wolnego..więc chciałabym go spędzić jakoś produktywnie...
Coraz bardziej psychicznie doskwiera mi obecność mojej torbieli...w sumie nie tylko psychicznie...w okresie około-owulacyjnym torbiel daje mi się we znaki...ból taki że nawet siusiu ciężko zrobić...

kobieta.wp.pl

czwartek, 7 sierpnia 2014

...sprawozdanie c.d.

Hej, hej...
Jestem i o dziwo czuje się całkiem dobrze..no może trochę zmęczona..bo praca i dom i młody trochę dają w kość..ale nie narzekam...
W pracy idzie coraz lepiej..tzn coraz lepiej ogarniam to wszystko rozumem..niebawem chyba zdecyduje się na testy by dostać już upoważnienia i certyfikację...raz kozie śmierć...na razie pracuje na 8 godzin i myślę że tak zostanie .. tylko czasem będzie to pierwsza czasem druga zmiana...ale lepiej tak niż 12 :-)

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

...tylko na moment...

Wpadam na chwilkę by napisać co u nas i znikam...
Nadal chodzę do pracy... byłam i w niedzielę i dziś..jutro też... zaczynam sobie co nieco w głowie układać...
Jaśko z dziadkiem podbija podwórko...a mi po pracy  szkoda czasu na gotowanie, sprzątanie itp. i każda chwile wykorzystuje dla Jasia... Muszę to wszystko jakoś zorganizować bo zemrzemy z głodu i zarośniemy w stercie prania...
Jak już się lepiej zorganizuję na pewno będą a jakieś sensowniejsze tematy na blogu..no i nadrobię zaległości z czytaniem waszych postów....na chwilę obecną nadrabiam tony procedur i ofert....jak już nadrobię to..będzie mi lżej....dużo lżej.....do następnego.....

piątek, 1 sierpnia 2014

...sprawozdanie

..nie będzie dziś piątkowego cyklu o niepłodności...będzie sprawozdanie z dzisiejszego dnia pracy...dużo osób pisze do mnie z pytaniem czy żyję...
Tak żyję i mam się w miarę dobrze..choć trochę zagubiona, zniesmaczona, zawiedziona...
Dzień w pracy minął mi w miarę szybko...