..przekąskuje czasem jakimś Tygryskiem lub Paluszkiem....
Ostatnio dostaliśmy od Nestle propozycję przetestowania nowych kaszek - nawet chwili nie zastanawialiśmy się tym, znamy Nestle i wiemy że ma dobre produkty....pijemy bowiem NAN PRO a przecież nie raz Jaśko zjadał kaszki "ZDROWY BRZUSZEK" i był bardzo zadowolony, nie wspomnę już o moim zadowoleniu...o tych "nowych" kaszkach już wcześniej słyszeliśmy i czytaliśmy na niektórych waszych blogach...na tyle nas to zaintrygowało że już wcześniej próbowaliśmy niektóre smaki..ale nigdy nie wszystkie na raz...
Chcecie wiedzieć o jakich kaszkach mowa????
Oczywiście mamy na myśli Kaszki do picia ... Z tego co zdążyliśmy się zorientować to jedyne takie kaszki w płynnej konsystencji na naszym rynku... Mamy do wyboru cztery smaki, zapakowane w zgrabny szczelny kartonik (200ml) , więc można zapakować go do torby podróżnej, wózkowej, wrzucić do koszyka wózka lub do swojej torebki...
Stanowią pyszne połączenie odżywczych właściwości mleka modyfikowanego i kaszki . Zawierają składniki mineralne oraz witaminy wspierające zdrowy rozwój niemowlęcia dzień po dniu.
mamy zatem do wyboru:
· Kaszkę do picia mleczno-ryżową z bananami, przeznaczoną dla dzieci powyżej 4 msc
· Kaszkę do picia mleczno-pszenną z herbatnikami, przeznaczoną dla dzieci powyżej 6 msc
· Kaszkę do picia mleczną 8 zbóż z miodem, przeznaczoną dla dzieci powyżej 6 msc
· Kaszkę do picia mleczno-pszenną z czekoladą, przeznaczoną dla dzieci powyżej 9 msc
Jak zawsze Nestle zadbało o to by skład i wartości odżywcze były idealnie dobrane dla nawet 4 miesięcznych niemowlaków. Mamy w nich zatem odpowiednią ilość wapnia dla zdrowych kości, cynk i żelazo by wspomagać odporność naszych maluchów nie wspomnę już o witaminach (około 13) o których dobrodziejstwie wydaje mi się nie muszę wspominać. Ciekawostką jest że kaszki nie zawierają glutenu więc spokojnie maluszki mogą próbować :-)
Jachu oczywiście był bardzo ciekawy co jest w tych fajnych pudełeczkach... mamlał je, rzucał, podgryzał, potrząsał...ciekawość zżerała go od środka a on zżerał opakowanie od zewnątrz...
Jaśko podszedł do testów profesjonalnie...testował zarówno konsystencję, lepkość,gęstość, temperaturę, oczywiście czy kaszka łatwo plami, odpiera się z zabrudzonych mebli i oczywiście czy smakuje....smaki testował łyżeczką...bałam się że jak wleję mu w kubeczek wypije cały i potem zabraknie miejsca na resztę ;-)
tak normalnie kaszkę można przelać do bidonu, niekapka, butelki, kubeczka, można pić bezpośrednio z (gwinta) kartonika (wersja dla dorosłych) lub dla dzieci co opatentowała Budująca Mama włożyć do kartonika słomkę...można też łapkami jak Janek :-) Można jeść na śniadanie po lekkim ogrzaniu jak Jasiek
, na kolację, jako przekąskę...my lubimy zalewać nią rozgniecionego wcześniej banana...mniam..lubię i ja....
A jak myślicie??? jaki smak kaszki przypadł do gustu Jaśkowi??? powiem że całkiem inny niż mi....
Jasiek dumnie łyżka po łyżce próbował każdej..potem nastała chwila zadumy....iii...chwila niepewności....łyżka powędrowała do.....
na drugim miejscu była z 8 zbóż z miodem i z bananami....czekoladowa dla Jaśka be...za to ja..mmm..wybrałabym chyba tę czekoladową :-) choć ta bananowa też kusi....
Zatem mamy już alternatywę na dłuższe wypady i podróże i zamiast milionów akcesoriów do Mleka Modyfikowanego weźmiemy tylko jeden skrzętnie zapakowany kartonik...no i zawsze jest plus że jak dziecko nie skorzysta to mama się "poświęci" i wypije resztki po maluchu ;-)
A jak i wy chcecie zaprzyjaźnić się z kaszkami możecie wziąć udział w loterii..
ja już wzięłam udział bo poluję na te zera na wycieczkę...choć nie pogardzę zestawem podróżnika i rowerkiem ;-)
Będę próbowała do bólu ;-) nic nie tracę bo i tak kupujemy kaszki...a rejestracja na stronie KASZKI NESTLE zajmuje tylko sekundę...
PS. Pamiętajcie że czas loterii jest ograniczony bo tylko do 07.09.2014 więc już tuż tuż i można pakować walizki na wycieczkę ;-)
Jaśko podszedł do testów profesjonalnie...testował zarówno konsystencję, lepkość,gęstość, temperaturę, oczywiście czy kaszka łatwo plami, odpiera się z zabrudzonych mebli i oczywiście czy smakuje....smaki testował łyżeczką...bałam się że jak wleję mu w kubeczek wypije cały i potem zabraknie miejsca na resztę ;-)
tak normalnie kaszkę można przelać do bidonu, niekapka, butelki, kubeczka, można pić bezpośrednio z (gwinta) kartonika (wersja dla dorosłych) lub dla dzieci co opatentowała Budująca Mama włożyć do kartonika słomkę...można też łapkami jak Janek :-) Można jeść na śniadanie po lekkim ogrzaniu jak Jasiek
, na kolację, jako przekąskę...my lubimy zalewać nią rozgniecionego wcześniej banana...mniam..lubię i ja....
A jak myślicie??? jaki smak kaszki przypadł do gustu Jaśkowi??? powiem że całkiem inny niż mi....
Jasiek dumnie łyżka po łyżce próbował każdej..potem nastała chwila zadumy....iii...chwila niepewności....łyżka powędrowała do.....
na drugim miejscu była z 8 zbóż z miodem i z bananami....czekoladowa dla Jaśka be...za to ja..mmm..wybrałabym chyba tę czekoladową :-) choć ta bananowa też kusi....
Zatem mamy już alternatywę na dłuższe wypady i podróże i zamiast milionów akcesoriów do Mleka Modyfikowanego weźmiemy tylko jeden skrzętnie zapakowany kartonik...no i zawsze jest plus że jak dziecko nie skorzysta to mama się "poświęci" i wypije resztki po maluchu ;-)
A jak i wy chcecie zaprzyjaźnić się z kaszkami możecie wziąć udział w loterii..
ja już wzięłam udział bo poluję na te zera na wycieczkę...choć nie pogardzę zestawem podróżnika i rowerkiem ;-)
Będę próbowała do bólu ;-) nic nie tracę bo i tak kupujemy kaszki...a rejestracja na stronie KASZKI NESTLE zajmuje tylko sekundę...
PS. Pamiętajcie że czas loterii jest ograniczony bo tylko do 07.09.2014 więc już tuż tuż i można pakować walizki na wycieczkę ;-)
Super tester z niego :)
OdpowiedzUsuńbyle ruszać ustami i wkładać rączki do misek...to chętny :-)
UsuńSzczęściara z Ciebie, że Twój Synuś taki "wszystkojedzący" - mamy niejadków mają pewnie zdecydowanie twardszy orzech do zgryzienia i muszą nieźle się nakombinować, jakby tu swoją latorośl zachęcić. Tester z niego faktycznie znakomity, profesjonalny pod każdym względem ;) Ja pewnie skusiłabym się na wszystkie smaki, ale czekolada to moja miłość największa :) Powodzenia i niech Wam te upragnione zera na wycieczkę wpadną :)
OdpowiedzUsuńOj..nie wiadomo co gorsze..Jasiej jest jak odkurzacz....boje sie o jego wage..bo on ciagle krzyczy..."mnam"....
Usuńrewelacja :D Super :)
OdpowiedzUsuńBuzka :-*
Usuń