Mama...to brzmi dumnie..tyle na to czekałam..i jestem Mamą...całą gębą...uwielbiam nią być...cieszę się każdym dniem spędzonym z Jankiem i co dzień dziękuję że go mam..i dziękuję tym co pozwolili mi cieszyć się beztroskim macierzyństwem przez cały rok...nie musząc w tym czasie iść do pracy...co wcale nie znaczy że nie brakuje mi takiej aktywności jak praca zawodowa...
Janek jest całym moim życiem i bycie mamą to wielka przyjemność, duma...co dzień chodzę z podniesionym czołem na spacer z Jasiem..bo to mój , Mój przez wielkie M...krew z krwi...najważniejsze z najważniejszych...a jeszcze nie tak dawno ciężko mi było to czoło podnieść bo było wiele pytać i zero odpowiedzi...ale już nie...nie będę wracać dziś..bo dziś jest moje święto..święto wszystkich mam...
Co dla mnie znaczy być mamą... mama to najważniejszy człowiek w życiu każdego człowieka, mama to wsparcie, bezpieczeństwo, przyjaciel...mama to nauczyciel, przewodnik...to mama uczy pierwszych słów, uczy poznawać świat, budować więzi...uczy szacunku do ludzi, do pracy..uczy uczciwości, dobrych manier, uczy pierwszych czynności, pierwszych kroków, pierwszych świadomych gestów, to ona uczy pacierza i uczy religii..to ona uczy jak być rodziną, jak kochać...uczy być człowiekiem...jest wszystkim co dobre...to na myśl o mamie robi się ciepło na sercu, to jej brakuje gdy nie ma jej na co dzień w trudnych chwilach..to jej jako pierwszej chce się opowiedzieć wszystko co się przydarzyło...to jej chciało by się oddać wszystko by żyło jej się lepiej...to ją się kocha bezgranicznie, bezinteresownie, na wieki, na zawsze.... taką mamą chcę być...bo taką mamą jest moja Mama...i mimo wielu różnic zdań...czasem banalnych..czasem ogromnych...mimo iż różne są nasze zdania na temat wychowania...światopoglądu....chcę być taka jak ona...chcę wychować Janka na takiego samego człowieka na jakiego wyrosłam ja pod jej skrzydłami... bo chyba najlepszym wyznacznikiem tego czy się jest dobrym rodzicem są dzieci... tak każdy rodzic popełnia błędy..ale my mamy to szczęście że jako dzieci swoich rodziców możemy te błędy naprawiać..i korzystajmy z tego..to świat będzie na prawdę dużo lepszy...
A wszystkim mamom...szczególnie swojej życzę WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE, BY KAŻDY DZIEŃ BYŁ LEPSZY OD POPRZEDNIEGO, BY KAŻDEGO DNIA SŁOŃCE ŚWIECIŁO TYLKO DLA WAS, BY DZIEŃ MAMY TRWAŁ W NIESKOŃCZONOŚĆ...I BY DZIECI ZAWSZE BYŁY BLISKO...W DOLI I NIEDOLI....
A u mnie dzień mamy był mało mamowy...Janek jak na złość marudny....jeszcze Janka można tłumaczyć bo przecież mały i zęby idą...to tata J. nie dał przykładu dziecku i nie zrobił żadnej laurki w imieniu syna... gdyby Jaś potrafił zrobił by nu nu nu... Więc trzeba było ratować ten dzień i kwiatka sobie namalować samemu ;-) jednak mój synio chciał zrobić mamie przyjemność i przejął malowanie... dziękuję Jasieńku...
przed... |
....w trakcie.. |
skończylem.....voilà.... |
Schowaj głęboko i trzymaj jak pamiątkę, bo to pierwsza Jaśkowa laurka;)
OdpowiedzUsuńTak też właśnie uczyniłam...
Usuń